wtorek, 18 grudnia 2007

Esej / "Wielka tłusta lesba"

Wczoraj zaniosłem pierwszy esej do oceny. Do 4 stycznia muszę oddać dwa kolejne - przecież to nieludzkie!
Składanie prac jest tutaj znacznie bardziej sformalizowane, niż na UW. Z tekstem poszedłem nie do osoby, która będzie to czytać, tylko do Centrum Studenckiego, gdzie załatwia się większość spraw (włącznie z miejscem parkingowym...). Praca dostała pieczątkę i komputer już wie, że nie musi mi wysłać SMSa z powiadomieniem (jak zrobił to np. gdy opuściłem raz zajęcia).
Pamiętacie skecze "Małej Brytanii" z niegrzeczną i niepoprawną politycznie sekretarką Lindą Flint? Nie dziwcie się, że większość jej interesantów chce przedłużyć termin oddania eseju!

5 komentarzy:

monamór pisze...

haha. a Ciebie jak by opisali? ja nei wiem, wiec ogłaszam konkurs: Łukasz Knap w 2-3 słowach!
ps. Jak chcesz, zawsze mozesz wykasować tego posta ;p

Lu pisze...

Już sam nie wiem, czy za bezczelność dać Ci klapsa czy buzi. Może jedno i drugie ;)
Jeśli nie jestem wykluczony z konkursu, moja propozycja:
"Rachityczny spedalony Polaczek"

Lu pisze...

Brak odzewu dowodzi jednak, że mój appearance nie jest chyba wystarczająco charakterystyczny. Ale gdyby mnie trochę podrasować...
Nie trzeba by tego robić z Łukaszkiem z podstawówki (do 4 klasy chyba), bo wtedy miał koło ust znamię, "robaczka", "myszkę" - a to aż prosi się o złośliwy komentarz. Zresztą, zdaje się, że był chyba nawet odcinek o dziewczynie z taką "myszką" - Molly "the Moue" (Molly-grymas): http://www.youtube.com/watch?v=L96bUhb4V1c&feature=related

Unknown pisze...

łotewski emo

Lu pisze...

Ale komu nie brakuje kreatywności...:)