sobota, 24 listopada 2007

Elektryzujące: The Knife-Pass this on



Image tego duetu (brat i siostra), kazirodcza dwuznaczność i eksploracja pojęcia "mrok" na ich stronie szczególnie mnie nie podniecają. Ale co tam!
Nie wiem ile syntezatorów użyto do wyprodukowania tego utworu i niesamowitego głosu (brata?siostry?), efekt jaki jest, każdy słyszy. Synteza ognia i lodu: harmonijkowo-klawiszowa melodia i sterylny, dziwnie tępy beat spowity bardziej w kobiecym, niż męskim głosie. Urzekająco monotonny kawałek.
Jeden z tych, które nazywam Marcinkiewiczami mojego Itunes. Znam jego przyszłość: błyskotliwie podbije playlistę 25 najczęściej granych utworów, dostanie nawet własną okładkę. Przez parę dni będzie wystukiwać rytm mojej jazdy na rowerze, by zaraz ucichnąć na kilka miesięcy...

3 komentarze:

Dawid Kornaga pisze...

Mam wrażenie, że to były transseksualista?

Lu pisze...

Nie wiem, zdaje się, że wciąż używa męskiego imienia. I nie zawsze występuje w "kobiecym" wydaniu: http://www.myvillage.co.uk/pages/bars&music-interview-the-knife.htm

monamór pisze...

Mam podobnie jak Ty, tzn. image zespołu mnie nie zajmuje specjalnie, bo klimat utworu wystarczy! jest po prostu rewelacyjny, elektryzujący, jak napisałeś, to dobre słowo. i ten skandynawski akcent.. mmmrau!

ps. heartbeats też jest niezłe